sobota, 2 maja 2015

KIEDY WAGA STOI W MIEJSU

 

           Po pierwszych sukcesach, kiedy zgubiliśmy już kilka lub kilkanaście kilo
przychodzi ten znienawidzony moment, kiedy waga się zatrzymuje.
Nie chudniemy, nie gubimy centymetrów i powoli zaczynamy się zastanawiać
czy nie rzucić wszystkiego i wreszcie się najeść.
Wbrew pozorom, nie jest to taki głupi pomysł!

Zauważyłam, że warto ,różnymi sposobami, podkręcać swój metabolizm.
Jeśli waga stanęła i od kilku tygodni (TYGODNI , NIE DNI!) nic się w tym temacie nie zmienia mimo przestrzegania diety, trzeba ''zaszokować'' organizm.
Na czym to polega?

Jeśli jesteś na niskokalorycznej diecie odpuść ją sobie na 5-7 dni  i zjadaj
tyle kalorii, ile wynosi Twoje zapotrzebowanie. TU MOŻESZ JE OBLICZYĆ
Czyli , jeśli grzecznie trzymasz się np. 1500 kalorii , NIE BÓJ SIĘ i przez kilka dni
zjadaj np. 2000
Jeśli jesz niskotłuszczowo, zaskocz organizm i przez kolejnych kilka dni
jedz więcej tłuszczu.
Jesz wysokobiałkowo? Zrób sobie kilka dni wysokowęglowodanowych.
Z każdą inną dietą, którą sobie wybrałaś/eś zrób to samo.
Po prostu zrób sobie wakacje od diety.
Na początek proponuję maksymalnie tydzień ''urlopu''.
Jeśli z góry założysz, że odpoczynek od diety potrwa kilka dni, nie
przejadaj się przez ten czas. Pamiętaj o swoim zapotrzebowaniu i nie
przekraczaj go!

Jest też inna metoda.
Często wystarcza jeden dzień bez diety, w którym jesz tylko to, na co masz ochotę
NIE LICZĄC ŻADNYCH KALORII CZY GRAMÓW BIAŁKA.
MOŻESZ TO ZROBIĆ!
Następnie BEZWARUNKOWO WRÓĆ DO DIETY.

Na takie odstępstwa można, a nawet TRZEBA sobie pozwalać , jednak
nie częściej niż raz na kilka- kilkanaście tygodni.
Chyba ,że jesteś na diecie kulturystycznej i ''doładowujesz'' się raz w tygodniu ;)
Ale...To już inna historia.

Zobaczysz, że Twoja waga znów zacznie spadać i to w całkiem zadawalającym
 tempie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz